poniedziałek, 7 lutego 2011

nie, dziękuję. zostanę jednak przy karmieniu piersią.

Znacie ten odcinek Małej Brytanii, w którym 30-letni z okładem facet przedstawia swoim nobliwym rodzicom przyszłą żonę i w trakcie wizyty, ku zaskoczeniu narzeczonej, wskakuje matce na kolana i przystawia się do cycka? Otóż ostatnio przechodzi mi przez głowę myśl, że ja też pozostanę przy tym modelu ! Karmienie piersią jest takie bezproblemowe. Można to robić wszędzie, nie trzeba nosić ze sobą żadnych gadżetów, nie trzeba się martwić o zbilansowaną dietę, dziecko nie łapie tych wszystkich wirusów, i tak dalej, i tak dalej..., a i jeszcze: nic nie kosztuje (zapomniałabym o najważniejszym). Im bliżej dnia podania pierwszego ziemniaka (czy od ziemniaka zacząć???), tym bardziej chcę się zaszyć w bezpiecznym kokonie piersiodawania.

Oto rzeczony odcinek:


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

W Desperate Housewives też jest motyw karmienia takiego dużego dziecka. No, może nie aż tak dużego ;)

Anonimowy pisze...

O rany, posikałam się ze śmiechu... ale jak ładnie odbekuje! czy któraś z was może się pochwalić tak ślicznie odbekującym bobasem? :)