wtorek, 1 lutego 2011

gotowość jest! ... gotowość jest?


Nie wiem czy gotowość jest, ale entuzjazm na pewno wielki.
Od dwóch miesięcy siadam z Synkiem na podłodze podczas moich posiłków. Niedawno zaczął łapać za szklanki i talerze. Woda w butelce, zielony szpinak w szklanej miseczce są ciekawsze niż wszystkie zabawki razem wzięte.
Ale na kanapki z szynką, cykorią i keczupem jeszcze za wcześnie.
Czekam na inne oznaki gotowości (poza entuzjazmem). Według książki powinno być ich kilka.

Brak komentarzy: