poniedziałek, 11 listopada 2013

Naleśniki na śniadanie, obiad lub kolacje

Lubicie naleśniki? My bardzo. W sumie to chyba mało kto ich nie lubi ;)
Zresztą moje dziecko dość szybko zaczęło gustować w takich (koło 8 m.ż) czy to samych, czy nadziewanych, ostatnio nawet w formie "makaronu" naleśnikowego.
Chciałam się z Wami podzielić przepisem, z którego już od dłuższego czasu korzystam. Dodaję do nich otręby. Są bardziej przewidywalne niż mąka pełnoziarnista ;)
Zmontowany z kilku. Nie wegański choć dla alergików można mleko zastąpić wodą choć lepiej roślinnym.







Przepis na 10-12 szt:
1 miarka ma pojemność 100 ml
  • 4 miarki mąki pszennej (u mnie 650) 
  • 1 miarka otrębów (jakie są pod ręką) 
  • 2 miarki mleka 
  • 3 miarki wody + do dolania (u mnie przeważnie jeszcze ze 3) 
  • 1 jajko 
  • 3 łyżki oleju + trochę do smarowania patelni
  • opcjonalnie szczypta soli 


 Całość łączymy w sporej misce i miksujemy. Zostawiamy na 15-20 minut. Po tym czasie znowu miksujemy i po raz kolejny dolewamy wody. Jej ilość zależy od chłonności mąki i otrąb. Ciasto musi być rzadkie. Rozgrzewamy patelnie. Smarujemy pędzelkiem zamoczonym w oleju. Jeśli nie mamy pod ręką pędzelka to proponuję patent o którym pisała kiedyś u siebie Dorota, a mianowicie na talerzyk nalewamy oleju, na widelec wbijamy połówkę wyszorowanego ziemniaka i takiego ziemniaka maczamy w tłuszczu a następnie smarujemy nim rozgrzaną patelnię. Przed każdym naleśnikiem dobrze jest w ten sposób zrobić. Będziemy mieli pewność, że nic nam się nie przyklei. My jedliśmy dziś takie naleśniki z twarogiem z jogurtem, odrobiną cukru z wanilią, rodzynkami i pestkami słonecznika.
Ale idealnie nadają się one do musów, dżemów, krokietów i innych nadzień. Jednym z ulubionych moich farszów jest kasza gryczana z twarogiem, soczewica z pieczarkami i kapustą kiszoną, albo mus jabłkowy.
A Wy? Jakie naleśniki lubicie i z czym?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Powiedzcie mi, proszę, czy warto kupić książkę kucharską Bobas Lubi Wybór? Mam już poradnik, który przeczytałam, ale ta książeczka jest dla mnie na te chwilę dużym wydatkiem. moze da się gdzies znalezc jakies sensowne przepisy bez inwestowania w nia na razie?